gdzie mogę cię znaleźć?
chodzimy boso bo zimnym śniegu,
z głową uniesioną do góry,
od środka ogrzewa nas płomień,
który topi ten śnieg...
pytasz mnie gdzie idziemy,
a ja ci odpowiadam
- każdego dnia gdzieś daleko,
codziennie odnajdujemy siebie w innych
okolicznościach,
w ludziach...
zapachu kwiatów,
szumie wiartru,
kroplach łez...
gdy tak siedzę nad rzeką i patrzę w jej
wir, mam ochotę na coś szalonego...
ale dzięki dłoniom, które mnie mocno
trzymają... na ziemi, wstaje na równe nogi,
idę za tobą...
ty dzisiaj prowadzisz,
zieloną ścieżką tysiąca marzeń...
"otrzymasz coś naprawdę cennego, tylko nie bój się spojrzeć w górę i złapać przelatującego anioła za skrzydła"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.