Gdzie ta miłość wiosenna?
Gdzie ta miłość wiosenna?
Gdzie tu drzew i hormonów gra?
Gdzie to szczęście, z byle czego...
Gdzie wiosenne porządki, no gdzie?!
O wiośnie dały znać tylko
Biedronki, co bez przerwy przez okno
Włażą. I deszcz, który przyszedł
Z całkiem inną twarzą.
Bo teraz trwa wiosna!
Tylko ja się gdzieś zgubiłam.
I jak ta wierzba płacząca,
Stoję tu samotna, niczyja...
Dla mnie wiosna nie istnieje.
To jest tylko lato przemieszane
Ze śniegiem.
autor
Donkey
Dodano: 2005-04-28 16:52:00
Ten wiersz przeczytano 562 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.