Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

gdzies głęboko

Jestem koloru ślepego nigdy nie mogąc sięgnąć tego czegoś.
Leżąc w ciemnościach gładząc łzy chciałbym żeby to trwało na niby.
Gdyby los pozwolił mi przejść przez most idąc na wprost.
Coraz ciemniejsza staje się każda noc coraz dłuższa.
Wychodzi coś z wnętrza brakuje powietrza może gdzieś jest lepsza…
Inność budzi złość w tym nie ma miejsca na miłość.
Ciągła zawiłość w środku nic już nie jest w porządku.
Wszystko gaśnie wszystko umiera goni potrzeba.
Nadal nie ma motywu podjąć się czynu.
Z dymu znika rodzi się panika życie umyka.
W moim sercu mieszka ktoś ,kogo nikt nie kocha.
Ucieka do krainy gdzie nikt nie pyta ,czemu twa twarz jest tak rozmyta.
Gdzie głos dźwięku umyka stronic życia nikt nie czyta.
Tylko na ręczniku twarz odbita z czasem i ona wysycha.
To nie pycha ani ułomność tylko zbyt duża skłonność.
Nie ma już miejsca na godność.
W mojej duszy mieszka ktoś ,kto ma już dość wiecznego słuchania.
W tym skłonność do kochania jednak coś czemuś zabrania.
Nie ma oddania sypię się ziarno po ziarnie przygniatając mnie tak marnie.
Zbyt starannie na cudze serce się garnie.
Czernie pokrywają coś we mnie. Ranią tak głęboko.
Wszędzie mokro od krwi to mnie takim czyni.


autor

szazi

Dodano: 2004-08-29 13:34:43
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Rozmarzony Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »