Gdzieś między sercem a duszą...
Dopala się ogień w kominku,
gasną iskry,
gaśnie moja miłość.
Już nic jej nie roznieci,
nie uratuje...
Ginie w otchłani,
gdzieś między sercem a duszą.
Czas jak sęp.
Godziny powinny się wstydzić,
że istnieją.
Nagle cisza...
i tylko gdzieś w oddali
słychać czyjś krzyk,
wołanie o pomoc.
To Ty.
Wyciągam rękę,by Ci pomóc,
lecz nagle
-ból w piersi-
mnie paraliżuje.
Umarła miłość,
umierasz Ty,
ja konam.
autor
Ewela88
Dodano: 2009-04-07 15:00:40
Ten wiersz przeczytano 609 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Zachodni Wietrze to stary wiersz,napisałam go ponad 4
lata temu.Rozstania na razie są za mną.Choć czasem
mniej bolą niż bycie ze sobą.A jutro lepsze może
gdzieś czeka...
bardzo piękny wzruszający wiersz, zetem pozdrawiam
ciepło :)
Nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli,aby było...może
gdzieś czeka na Ciebie lepsze jutro,plusik za dobry
wiersz,pozdrawiam.
ostatnio same wiersze o rozstaniach się pojawiają
zamiast na wiosne ludzie się lączyć to się rozchodzą
armagedon koniec jest bliski świat zmienia kierunek
Bardzo ładny wiersz,podoba mi się to w jaki sposób
opisujesz w tym wierszu kończącą się miłość.