Gdzieś ponad niebem...
Gdzieś ponad niebem,
za błękitem morza
mieszkało szczęście.
Tak bardzo chciałem
skryć się w jego dłoniach,
cieszyć oddechem.
Gdzieś ponad niebem,
za zielenią lasów
mieszkała miłość.
Chciałem ją tulić
tak mocno w ramionach,
wygrała chciwość.
Gdzieś ponad niebem,
za gór bielą śnieżną
mieszkała wolność.
Czułem jej bliskość
cudownie rozkoszną,
ceniłem hojność.
autor
Slavo
Dodano: 2012-05-19 00:34:37
Ten wiersz przeczytano 674 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Pieknie o tym co w życiu ważne i potrzebne.
Pozdrawiam:)
hmmm... jest żal w tym wierszu, są stracowne
nadzieje...
Nie smuc sie, daj sie na spontanicznosc:) Ladny
wiersz.
niektórych przewyższa zachłanność, zanika miłość..
To wszystko jest Tobie dane. Wcale nie za morzami
dalekimi i nie za górami wysokimi. Rozejrzyj się
uważnie dookoła. Pozdrawiam:)
Było, minęło, może wróci?
Pięknie choć szkoda,że w czasie przeszłym.Może to
wszystko zamieni się w teraźniejszość.Trzymam kciuki.