Genezis , jakby, czy cóś
Chciał Bóg staruszek wreszcie stworzyć
Miłość
Sześć dni próbował (tak Pismo naucza;
skąd niby wiem to, że tak właśnie było?
Bo podglądałem przez dziurkę od klucza)
A w ewolucji lat biegły miliardy.
Gdy twórcy żyjąc losem swego dzieła
są poza akcją- tu argument twardy -
swym czasem żyją. Tam era minęła.
Po drodze wyszło, że ogromne gady
nie mają chęci kosztować miłości
Zło z dobrem dzielić trzeba- nie ma rady
- rzekł Pan. I z gliny namieszał
ludzkości.
Wiecie, co dalej. To tylko wam powiem
że znów się mylił Pan raj dając ludziom.
Bo miłośc przyjąć może wtedy człowiek,
kiedy mu wszystko idzie jak po grudzie.
Dopiero w biedzie - czasem!- chcemy
pomóc.
Wtedy nareszcie, całkiem bez korzyści,
jesteśmy skłonni oddać siebie komuś,
by o miłości sen się Panu ziścił.
Na grządce życia pośród chwastów złości,
podłości, kłamstwa rośnie piękne
kwiecie.
Ból życia mierzwą; a z niej kwiat
miłości
tak cieszy Pana. Po to jesteś, świecie.
Komentarze (16)
piękno zawsze w bólu się rodzi jak prawda o miłości
Filozofia zawarta w wierszu to nigdy nie dotkniesz
sensu, gdy przychodzi łatwo Dobry :)
Miłości ścieżki są nieodgadnione...
Bardzo dobry kawałek poezji... pozdrawiam :)
Bo najbardziej miłość czujesz, kiedy w biedzie ją
traktujesz.Pięknym słowem wiersz napisany.Ciepły, a
jednocześnie wzniosły.Nic na świecie piękniejszego nie
masz, jak prawdziwą szczerą i gorącą miłość.
A skąd barankudłaty mógłby sie tak na miłości znać, by
móc zaprzeczyć? Nic dodać, nic ująć.
dobrze napisany, przedostatnia zwrotka dla mnie
najlepsza i bardzo prawdziwa...
Proponuję zamienić tę hebrajska Genezis na Twoją.Jest
bardziej poetycka i bardziej zrozumiała, Gratuluję.
Warsztat super.
Dołączam się do achów grona. Zostawic swój plus dobra
pora.
Bardzo ładnie ,podoba mi się.
Pozdrawiam.
Treść ciekawa...podoba mi się:)
Jak grządka zachwaszczona trzeba ją randapem
potraktować . Sporo dzisiaj chemii , należy ją
stosować .
Jakby Księga Rodzaju - w swoistym rodzaju ciekawe i
dobre.
ciekawe rozumowanie...
lepiej niż ostatnio, sensownie, z filozoficzną nutką
:)
Miłość dziwne ścieżki wybiera. Czasem startuje z
górnego pułapu, czasem od zera.