***Gitara jak lekarstwo***
Gitary dźwięk
nie przerywa zamyślenia
W struny uderzasz
lecz nie słyszysz brzmienia
Grasz melodię
zupełnie nut pozbawioną
Tę samą co zawsze
ale tak bardzo zmienioną
Kiedyś wesoła
teraz w tonacji Mol zagrana
Kiedyś energiczna
teraz powolna i stonowana
Prawie niesłyszalna
ledwie od ciszy się różni
Po chwili ręka zastyga
jak zawieszona w próżni
By nagle opaść
struny szarpnąć z całej siły
Dźwięk zmieniony
bo i emocje się zmieniły
Mocno, aż do krwi
struny palcami dociskasz
Czujesz znajomy ból
dzięki któremu ulgę zyskasz
gniew ukrywasz
pod gruba spokoju warstwą
po raz kolejny gitara
jest dla Ciebie jak lekarstwo
Muzyka uspokaja i pozwala pogodzić się ze światem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.