Gładząc Twoje imię
Nie dla mnie
zapach letniego deszczu.
Jesień już rozścieliła
dywan szeleszczących liści,
bym po nim kroczyła
....................w przyszłość.
Nie dla mnie
kolorowa tęcza na niebie.
Wspomnienia
biorą mnie za rękę
..........prowadzą do Ciebie.
Przytulam swój policzek
do granitowej płyty,
gładzę Twoje imię
........i czas na niej wyryty.
Maleńkie rubinowe krople
lśnią w blasku zniczy,
serce łka....rozpaczą krzyczy!
Dwie róże kładę na grobie.
Kocham.......jestem przy Tobie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.