głód...
Ciało się upomina,
by mu pić dać i jeść.
Dusza swoje zaczyna;
- napisałbyś wpierw wiersz.
Tak był duszą i ciałem
nieustannie głodny;
- już coś napisać miałem,
lecz z głodu nie płodny'm.
Jeść nie może niestety,
pisania też się przeląkł,
- czy mu wróci apetyt
razem z jego weną/?/.
Nijak zrozumieć się nie da,
ze smutku tylko się wzruszyć,
wszak umarł biedny poeta
z głodu ciała i duszy.
autor
yamCito
Dodano: 2011-08-31 18:38:05
Ten wiersz przeczytano 736 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
bardzo udana puenta
Duzo humoru u Ciebie.
;-) ale fajna groteska :-) no tak "osiołkowi w żłoby
dano..." :-)
Odpowiadam na pytanie-kiedy kobieta nałoży kusą
sukienkę i zbyt dużo szminki to zawsze oznaka
rozpaczy:) ale to już było i nie wróci więcej, a mini
jest OK, sama jestem 'mini'- dosłownie :) Pozdrawiam i
dziękuję za odwiedziny.
Umarł niestety -zabrakło weny(kobiety):)
Przemyślane słowa, precyzyjne jak skalpel chirurga
tniesz metaforami wersy głodny poezji.
Ty przynajmniej dopracujesz wiersz a nie jak gedeonik
nie ma czasu nawet własnego wiersza poczytać tak lata
po beju:)
No i bardzo dobry wiersz-lekki, zwyczajny bez
dodatkowych pierdół zerżnietych czort wie od kogo i z
czego
dobre
fajnie
Taki miły to ten Twój wierszyk. Chociaż myślę, ze
można to by trochę inaczej napisać....+!
Nijak zrozumieć się nie da, ze smutku tylko wzruszyć..
( zastanów się czy to podwójne się ci pasuje;) ładny
wierszyk:) widać poeta był na diecie inspiracji lub na
głodzie uwznioślenia sztuką;)