GMT - 1, a może nie?
I.
(nigdy w życiu bym Cię nie ugryzł,
nigdy w życiu niczego bym Ci nie
obiecał,
ani nawet nigdy bym Ci nie przytaknął!)
Muszę kupić Ci krótszą smycz,
żebym nie musiał kupować
snów z Tobą w roli głównej
u grubej kioskarki.
Wiesz co?
Może wymaż marzeniami,
strach przed strachem?
Dasz radę?
II.
Pytasz mnie,
czy będę za Tobą podążał,
krok w krok,
czy może wydeptam
osobną ścieżkę?
To są rzeczy,
o których nie chcę mówić,
wspomnę o tym kiedyś,
zbyt bardzo po cichu,
żebyś mogła usłyszeć.
Gaś już światło,
pnij się po murze.
III.
Nie musisz klękać,
nie chcę być Twoją świątynią!
Nie leż krzyżem,
i zakryj nerki!
IV.
Czasami zdarza się tak,
że mimo natury zwierzęcia
polującego w nocnych miastach
chcę łączyć się z naturą…
Ślimak, ślimak!
Wystaw nogi,
dam Ci sera…
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i wskazówki. Pozdrawiam i dziękuję, Obywatel MM
Komentarze (1)
Człowiek jest naturą niezależną szczególnie gdy
dumny.Igra z losem na pewno ale eksperymenty z sobą są
bolesne.Dobry wiersz o odnajdywaniu siebie w uczuciu i
oczekiwanie od innych przyjścia w sukurs.A krotka
smycz może pomoże kto to wie.. Wiersz jest bardzo
dobry bo szuka rozwiązań na szczęście