Gołąb
Zrozum kiedy nie będę mógł zmusić się do
życia
w czekaniu na Ciebie
Przemierzyłem Tatry, szczyty Boskie wzdłuż
i wszerz
nadal nie wiem czyja to wina
Czy to złośliwa tęsknota zabrała mi obraz
twoich oczu?
Czy to złośliwe ręce spaliły wszystkie
zdjęcia?
W czym ten Albion jest lepszy ode mnie?
Czy ta wyspa tez potrafi nie spać całą
noc
patrząc jak odchodzisz w miękki sen?
Dziś nie ma nic, nawet słowa już nie maja
starej siły
Kiedyś, kiedy będziemy się mijać na ulicy
nie odwrócimy się już
Idąc dalej z nowym światem za rękę
Jesteśmy jak gołębie które nie mogą
znaleźć
drogi do domu
…..i ta gorzka pewność że jej nigdy nie odnajdą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.