Goniąc stracony czas
Pamiętam moje uniesienia pierwsze.
Nie znałem Twoich brwi, ust, oczu.
A Ty? Byłaś jak natchnione wiersze -
konsylium poetów nad opisem nieba.
Nie było Ciebie - dziś jesteś.
Niecierpliwy, nie czekałem. Przebacz.
Nie przystanąłem, choć istniałaś -
w świecie moich myśli.
Ale teraz jesteś i, choć tak realna,
co dzień mi się przyśnij.
Mamy randkę. Już zasypiam. Widzisz?
autor
Galeon35
Dodano: 2016-12-04 01:38:55
Ten wiersz przeczytano 1252 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Galeonie, w każdym słowie czułość. Poezja.
Powtarzając - urzekasz - staję się nudna.
Słonecznej niedzieli:)
Świetny.Pozdrawiam.
czuła deklaracja, pozdrawiam
Chciałoby się zawsze mieć go więcej i więcej.
dziękuję za wiersz:)