Good bay my lover
Tak ciężko rozstać się z powietrzem
Bo niby jak?
wstrzymać oddech, choć chwilke jeszcze
nie łatwo tak...
Tak trudno odrzucić zalety
Bo po co?
Wyrzec się tego co w nas barw paletą?
zostawić czerń i złoto...
Tak łatwo zabijamy życie
Dlaczego?
Dano za darmo Ci je...
Sam nie wiesz tego...
zabrałeś sobie oddech porzuciłeś zalety
Zostawiłeś pustkę i czernią przepełnioną
trumnę, której wieko zawsze będzie dla nas
uchylone...
żegnaj kochany przyjacielu
nie płacz już za późno...
autor
lantis
Dodano: 2007-03-28 21:16:47
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.