Gorąca letnia piosenka
Lato w tym roku skwierczało smacznie,
mówiłeś, że apetyczna aura
i schrupałbyś mnie nawet w bikini,
oj gdybym tylko chciała.
Wiatr od północy ostudzał zmysły,
z bryzą poranną wzywał na plażę,
oszołomiony pędziłeś za mną
i zgadywałeś o czym marzę.
W łopocie tkanin widziałeś anioła
"aniele mój" przez wiatr krzyczałeś,
nie wiedząc czemu, nie wierzyłam,
że tak mnie nazwałeś.
Lato!!! Gdzie jesteś? - Czyżby to koniec
bajek na jawie w krainie słońca?
Posmutniał dzisiaj jakoś kochanek,
ja nie chcę lato twojego końca!
Komentarze (20)
na wesołą nutę ,a jednocześnie kolorowo i ładnie
O tak! Nie dziwię się, że żal Ci lata :) pozdrawiam
Rozbudziłaś moje zmysły, te głębokie, te skryte które
przed światem są schowane,moje uznanie dla twej
twórczości.
No niestety, ciepło było i sie skończyło.
ja też nie ale taka kolej :):)pozdrawiam