W górach Appalachach jest góra...
Wierząc, że Carpe Diem jest również w miłości...
Liżę po tobie rany
jak kot łapę
jestem już czysty
cały...
wybacz, że jestem inszy
niżbyś chciała
zbudowany z wiary
doskonały...
Stoimy ,,dziś,, nad przepaścią
która rozdzieliła nas nie nadaremnie
chłeptam z kałuży wiary
a ty wciąż o krok przede mną
tracisz grunt pod nogami
wchłonięta przez jutrzejszy dzień- jak
kochanek
prawdę powiedziawszy....
--
samobójczyni
A ja śmieję się szyderczo
(wybacz nie mogę inaczej)
stojąc o krok od miejsca
twojego upadku
czekam spokojnie
wierzę, że jeszcze Cię spotkam
inna....
Komentarze (3)
Nie potrafiłabym się śmiać z kogoś kogo kochałam,nawet
jakby mnie szkywdził.Chyba też jestem z tych inszych
"chłeptam z kałuży wiary
a ty wciąż o krok przede mną"- te słowa chyba
najbardziej do mnie trafiają. Ile to razy myślałam w
ten sposób.... Jeden krok do przodu, jedna chwila,
która jest na wyciągnięcie ręki, a mimo to tak daleko,
jeden moment i życie byłoby inne.
Ładny wiersz. Każdy ma w sobie trochę inności,aby
świat nie był całkowicie szary. +