Gorączka
Mój Przyjaciel jest chory
- na amory.
Radośnie słońce z nieba się leje
a on z miłości mdleje.
Nosem pociąga,
walczy z gorączką
i niespokojnie szuka jej rączką.
Widział wyraźnie
jak biegnie raźnie
i podskakując w kwiecistej sukience
nagle stanęła na ręce.
Potem gwałtownie się obróciła
i już z powrotem na nogach była!
Ach ta gorączka,
wstrętna boleśnie
- chcę ją mieć żywą
nie tylko we śnie.
Weź mnie,
weź mnie,
weź mnie
echo się śmieje,
krew w żyłach szaleje.
Chcesz mnie ,
chcesz
mnie?
A może
nie?
Dziewczyna chichocze i klaszcze w
dłonie.
Liczko jej płonie.
Chcę
chcę , chcę.
Nagle Przyjaciel się zasmucił,
oczkami przewrócił
i rzewnie rzekł
NIE
najpierw gorączkę zwalczyć chce.
=== dla chorych nie tylko z miłości ale też kiedy grypa łamie kości:))))))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.