Gorączka miłości
a kiedy już się pojawi
i ściągnie szmaty wstydu ze mnie
i powie zróbmy to malutka
tak bez mrugnięcia okiem
podejdę do niego
niby od niechcenia
zarzucę mu ręce na szyję
i patrząc mu prosto w oczy
powiem
bierz mnie
bierz mnie całą
jak tu stoję
z nierówno przystrzyżonymi włosami
dziwnym lakierem na paznokciach
bierz mnie
jestem mokra
cała
cała twoja
ja nie proszę
ja każę
niech każdy centymetr mojego ciała
zostanie zbeszczeszczony
jego palcami
jego językiem
jego
oto jestem
cała twoja
teraz
gotowy
Komentarze (23)
wow jak goraco, jak namietnie! super:)
pozdrawiam:)
Namiętność przez duże N - pozdrawiam! :)
prawdziwy szł namiętności
zbeszczeszczona chce być...każe... i to jest szał
miłości!!!
marcepani:) ty to masz łep:)
Polianno
Fajnie przeczytać, dawno nie odwiedzałem...
:)
Pozdrawiam serdecznie!
co by tu rzecz :) "gorączką złota" określano nagły
pęd do poszukiwania złota... tak mi się tu ten zwrot
jakoś przypomniał - chyba dlatego, że nazwałabym ten
erotyk "gorączką miłości".
Będzie się rzucał :)