Gorsze niż samotność…
Niby jesteś…
Lecz Cię nie ma…
Co wieczór czuję łzę na gorącym
policzku,
Łzę, która spływa i bezlitośnie zadaje
ból.
Gdzie jesteś!?!?
Moje serce krzyczy z bólu i rozpaczy,
Trzęsie się z zimna i strachu.
Pragnie byś tylko był obok,
By mogło czuć Twoją obecność.
By przez jeden Twój gest poczuło się:
Bezpieczne,
Potrzebne,
Szanowane
I kochane.
By przez Twój cichy szept było pewne,
że:
Kochasz je niezmiernie,
Będziesz z nim na zawsze,
Pragniesz w każdej sekundzie,
I zrobisz dla niego wszystko.
By przez Twój dotyk wiedziało, że:
Może Cię kochać zawsze,
Że ma, po co rozpoczynać nowy dzień,
Że ma, po co się budzić,
Że ma, po co żyć.
Lecz…
Powiedz: POWIEDZ GDZIE JESTEŚ?!?!
Nie ma Cię.
Nie otrzesz łzy.
Nie sprawisz, że nie będzie bolało.
Nie poczuje Twojej obecności.
Nie będzie gestu.
Nie będzie szeptu.
Nie będzie dotyku.
Nie będzie ze mną Ciebie.
BĘDZIE SMUTEK I CIERPIENIE…
by Dżoana
TO JEST GORSZE NIŻ BYCIE SAMEMU… BYCIE Z KIMŚ, ALE DALEKO OD NIEGO…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.