Tylko Ty … lecz czy mój...
Tysiąc słów zamieniłabym
za jedno - KOCHAM.
Tysiąc minut oddałabym
za dotknięcie dłoni TWOJEJ i MOJEJ.
Wieczność dałabym
za TWOJE spojrzenie i ...
ten dotyk - cóż ...
Cóż mam robić by to dostać?
By moje marzenia
stały się rzeczywistością ?
Jak sprawić,
byś w końcu mnie zauważył.
Byś dowiedział się,
że jesteś dla mnie wszystkim.
Że bez CIEBIE,
życie nie ma sensu.
Wszystko jest szare ...
Wszystko umiera ...
Wszystko przestaje istnieć ...
Bo ...
bo czym jest życie bez CIEBIE ?
Czym są dni,
bez TWOJEJ obecności.
Czym są samotne noce,
bez CIEBIE przy moim boku.
Czym jest uśmiech na ustach,
gdy TY go nie wywołasz.
Czym jest radość w sercu,
gdy TY jej nie spowodujesz.
Czym jest miłość,
niepewna i nieznajoma.
Czym są marzenia,
gdy one NAS nie dotyczą.
Czym są sny,
gdy CIEBIE w nic nie ma.
Nie każ mi dłużej czekać ...
Nie każ mi dłużej błagać ...
Nie każ mi dłużej cierpieć ...
Bo ...
bo cierpienie mnie niszczy.
Bo cierpienie
to brak CIEBIE ...
TWEGO spojrzenia,
TWEGO dotyku,
TWEJ namiętności ...
I TWEJ MIŁOŚCI !!!!
by Dżoana
NADAL W SERCU ZOSTAŁO JEDNO, MIŁOŚĆ BEZGRANICZNA I PRAWDZIWA.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.