Gra życia
Czarną damę
stawiam na mojej
szachownicy życia
rozpoczynam grę
jednym ruchem
zabijam cenne sekundy
wspomnienia
zaplątane w moje włosy
pachną życiem
dając natchnienie
bajarzom
uśmiecham się
w pokoju bez klamek
płaczący grzesznik
w habicie
klęczy płacząc
Wszystkie skrajności
biją się we mnie
niczym demony
wyrwane ze snu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.