Grzech
Pożądanie jest moim grzechem.
Poddaję mu się z uśmiechem.
Chcę dużo,więcej,ciągle mi mało.
Drżę,pragnę,płonie me ciało.
Nawet gdyby pokuta straszna być miała
będę dla Ciebie,oddam się cała.
Bez żalu zrezygnuję z raju spokojnego.
Zmienię się w anioła w otchłań
strąconego.
Dopóki mnie zechcesz będę grzeszyła.
Choćby potem wieczność nicością była.
autor
anka74
Dodano: 2007-09-05 13:27:53
Ten wiersz przeczytano 724 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Z jednej strony mam tak jak Ty...
z drugiej-zależy mi na wieczności i na tym by żyć bez
grzechu zgodnie ze Słowem Boga...
którędy pójść...?