Grzech
Z uśmiechem na twarzy
Mówiłeś bym nie grzeszyła
Sam grzesząc
Kradłeś moje pocałunki
A grzechy żyliśmy
Biorąc go za dobrą zabawę
Bo czymże jest grzech?
Grzeszylismy uśmiechając się
Grzeszyliśmy czując swoją bliskość
Grzeszyliśmy a świat stał w miejscu
Jednak świat ruszył
A my razem z nim
Teraz tęsknię za naszymi grzechami
Lecz czy będę mogła jeszcze kiedyś
grzeszyć?
Czy będę mogła łamać prawo Boga?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.