Grzech niepierworodny
dla kogoś kogo jeszcze nie było, a jednak jest
Czuję jak pali mnie
twe namiętne spojrzenie...
To gorąco wybija mnie
z rytmu czasu...
Obojgiem nas kieruje
nieopanowana
i grzeszna
namiętność...
Mimo, iż wokół
nas tysiące oczu
bacznie czeka
na nasz krok,
to ja widzę
tylko ciebie, a ty
tylko mnie...
Dotykiem motyla
doprowadzasz
mnie do szaleństwa...
i ja takim samym
krzykiem chcę
ci odpowiedzieć!
Czuję już smak
powietrza z twych
ust i zapach
spragnionego
bliskości ciała...
Delikatnością
wiatru zagarnujesz
dla siebie
każdy skrawek
mojego ciała...
Nasze oddechy
łączą się w jeden
krzyk motyla...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.