Grzeszę
Jestem jedną z tych, Jezu
Która skazała Cię na śmierć
Za każde kłamstwo
Za każde przekleństwo
Za niepoprawny gest
Wypadałoby mi przeprosić
Lecz nie potrafię
Przez siedem dni i siedem nocy
Każdego tygodnia
Grzeszę
Myślą, słowem i uczynkiem
Kim ja Jezu jestem, że chcesz mnie
ratować?
Ja jestem tą jedną..
Która zawsze stoi z boku
Zarezerwuj mi miejsca w niebie lub
piekle
Wszytsko mi jedno
Nie chcę wylądować pomiędzy
Kochaj mnie
Jezu Wszechmogący..
Za każdy grzech i każdą ranę
Którą zostawiam na naszych ciałach
Odbierz mi myśli
Obłedy będzie lepszy niż poczucie
Przymusu..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.