Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Grzybobranie czyli krótka...

Dedykuję bezlitosnemu leśnikowi. Widzisz jak się napracowałam!!! Bądź szczęśliwy, jednak nie za bardzo, gdyż tego nie przeżyję chyba!

To wersja skrócona dla tych, którzy mają problem z dobrnięciem do końca wiersza.

Zbieraliśmy grzyby
W lesie przed wieczorem,
Leśnik pomógł innej,
Mnie struł muchomorem.

Zdradą nasączona
Łzy ocieram skrycie.
Spełniła się wróżba,
Zmarnowane życie.

To lekkoduch i utracjusz , teraz to wiem!


Grzybobranie ( wiersz właściwy)


Zaproszono nas do leśniczówki na grzyby.
Zapowiadało się grzybobranie jak nigdy.
Grzybów podobno wyrosło po deszczu wiele.
Pojechaliśmy tam całą grupą w niedzielę.
Wyposażeni w wielkie koszyki i noże
Poszliśmy szukać grzybów w wielkim, mrocznym borze.
Leśniczy prym wiódł wskazując miejsca grzybowe,
W dębinie, sośninie, gdzie pająki spadały na głowę.
Pomiędzy gałęziami przemykały pary
Penetrując te bardziej grzybowe obszary.

Leśniczy gorliwie pomagał koleżance.
Szukali grzybów na leśnej, małej polance.
Kilka prawdziwków wyrosło pod dębczakami,
Oni jednak szukali tam siebie oczami.

W leśniczym kochałam się od lat bez pamięci.
Patrzyłam oniemiała jak szli uśmiechnięci.
Skryli się w lesie za wielkimi drzewami
Szczęśliwi pewnie, że mogą już być tam sami.

Pod brzozą stałam chwilę z bólu oniemiała
Ziemia falowała mi pod nogami cała.
Tyle złączyło nas dobrych chwil przez te lata,
Muskała nas tutaj księżycowa poświata,
Pod sosną miłość żarliwie mi wyznawałeś,
Nasze ręce sitowiem na wieczność wiązałeś.
Całowałeś mnie wtuloną w mgieł sinych szale,
Że cię kocham, wiedziałeś przecież doskonale.

Teraz dla was niebo otwiera swe powoje,
Jesteście tam sami dla siebie, we dwoje.
Słuchasz jej słów, mówiąc, że głos ma taki miły,
Że leśne żywioły was już by nie uśpiły...

Wracam do leśniczówki leśnymi duktami,
Szepcząc rozpaczy słowa zeschłymi wargami.
Na korze drzew zapisuję swój szlak cierniowy.
W bramie wita mnie ze smutkiem pies podwórzowy.

Najsmutniejsze to w moim życiu grzybobranie,
Tylko gorycz w moim sercu teraz zostanie.
Gdy dla ciebie radośnie będą chwiać się drzewa,
Ze mnie los bezlitośnie będzie się wyśmiewał.
Żegnają mnie już tęskną pieśnią buki stare,
Żuraw skrzekliwie hymn wyciąga nad ruczajem,
Dzięcioł wybija pożegnalny marsz na rozstanie,
Wrzosy liliowo kwitną na leśnym dywanie.

Odchodzę. Nic więcej już mi nie pozostało.
Zabieram urok chwil, których było niemało.
Cyganki przepowiednia się już wypełniła:
„W ciemnym lesie zostawi cię ten szaławiła,
Gdy omami go głosem dama jemu miła.”


„ W reumatyzm i prawdziwą miłość wierzy się dopiero wtedy, gdy się jest przez nie nawiedzonym.”

Dodano: 2006-08-21 07:00:17
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »