H2O
Śniadaniowa, kolacjowa, obiadowa
W mgłę odziana firmy: NALOT
Bezkolorowa jeszcze...z szarą pianą
Po takim jednym okrąglaku wszechświata
rozlana
Wygięta od własnego smaku
Wiecznie zapłakana na kwaśno
Zakrzywiona drogą do paraliżu płynie
W zapachu nie dokończona z rozmachu
Czajnikowym wrzącym morzem rozsyczana
okazjonalnie
Naćpana snem o czystości istnieje marnie
Drzemie we wszechbycie nicości
Jej żmijowe akcenty wplecione w ulotność
Nie ulatują ze struktur polepionej
materii
Tej z dwóch kończyn bliższych
przyciągania
I tych dwóch oddalonych od ssania
Oczyszczona jedynie łzem resztek plynie
Oszukana przez powietrze i śmiech
Istnieje na planie życia pod nazwą:
ŚMIERĆ
...na obcej ziemi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.