Harlekin
W knajpie na rogu kamerialista
brzdąka coś ociężale
podnosisz głowę nie patrząc na mnie
enigmatyczno -ospale
dym z papierosa jak slaby miraż
próbuje podjąć akcje
A ty nerwowo usta przegryzasz
jakbyś się zatruł jabłkiem
Zmrożonym wzrokiem błądze po sali
w takt pijanego walczyka
może zatańczę filuteryjnie
może i złapie bakcyla
wstaje od stołu w nicości błoga
ruszam biodrami i znikam
ty nagle wstajesz i bez laudacji
do drzwi wejściowych przemykasz
Zabawa przednia ochota legła
pora na ciebie minęła
teraz w objęciach przy rytmach bębna
nowego mam Testostera
wracasz wskrzeszony niby zmartwiony
z kwiatami czerwonymi
i jesteś wszedzie jakby w obłedzie
biegając w obie strony
Morał spotkania damsko- męskiego
Wiąże się z powiastkami
Nie baw się w księcia który bez wzdęcia
Zaprzęgi ma ociężałe.
Komentarze (2)
Z ociężałym zaprzęgiem już nie pogalopuje :D :D +
:-)