Hel
Zbieram ekipę, wyznaczam cel,
Odpalam brykę, jadę na Hel,
Radził mi stary Indianin Siuks,
By spać w namiocie – wersja de luxe,
Zimny browarek, rybka i frytki,
Uśmiech szeroki i oddech płytki,
Piękna jest nasza polska riviera,
Przyjedź i zobacz, aż dech zapiera,
To się po prostu nie mieści w dyni,
Cały półwysep tonie w bikini,
Z foczką na wydmie i morskim szlaku,
Tu się najlepiej ładuje aku,
Piasek gorący, morze wilgotne,
W zwojach mózgowych pomysły psotne,
W morzu masz muszlę, w głowie myśl gołą,
Ochłoń bo płetwą oberwiesz w czoło.
Komentarze (23)
Pawełku:0) ładny wiersz napisałeś o Helu. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Niedługo chyba zrobi się ruch,
będą kopali i pływać we łzach,
zginie zakątek małego raju,
skończy się sjesta w bachczysaraju.
Byłem na Helu,
były tam dżagi
lecz nie zwracały
na mnie uwagi:)
Pozdrawiam:)
wesoła zachęta urlopowania nad morzem,,,pozdrawiam :)
Bardzo zabawnie!
Pozdrawiam :)
Świetny wiersz :) chętnie bym tam pojechała na te
gorące piaski i browar
Pozdrawiam serdecznie :)
Rytmicznie i z humorem:) Miłego dnia:)
Świetna rymowanka, taka z humorkiem i ze szczyptą
ironii, odnośnie nadmorskiego leniuchowania. Pomimo
wszystko, uwielbiam nasz Bałtyk. Serdeczności:-)