Hipokrytyzm
Dzien zatoczył pełny krąg
Jdzie ktoś z wieczornej zmiany
Idzie całkiem rozebrany
Lecz w ubraniu -jest odziany
Ktos go obdarł z własnej wiary
Stracił cały sens istnienia
Po co kroczy w nocy mroku
Patrzą wszyscy się na niego
Zbrukanego i brudnego w swoim grzechu
Wytykają go palcami, pogardliwie
patrząc nań
On jest całkiem rozebrany taki...
Nikt nie kończy ,idzie dziecko
Mamo ,oni też są tacy nadzy
autor
Żwirunia
Dodano: 2009-08-26 12:46:18
Ten wiersz przeczytano 3818 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.