hipokryzja
oblicze prawdy przykryć obłudą
nałożyć maski znieczulające
na scenie w roli głównej
okulary przeciwsłoneczne...
konieczność bezwględna
antidotum na promienie
rażących dźwięków
zagłuszających sumienie
oby tylko się wtopić
w schematy ogólne
nie odstępując
od tego co przyjete
choć cena niewspółmierna
wobec powyższego
ważne że udane
hipokryzji dzieło
Komentarze (9)
Otóż to! Samo życie.
Miłego dnia :)
ciekawie , ironicznie o życiu, nie jesteśmy bez wad,
pozdrawiam
W każdym z nas jest jej odrobina, ważne jest to, żeby
nie rozprzestrzeniła się w nas, nie zaszkodziła nam i
innym. Pozdrawiam Cię suzzi, życzę miłego dnia.
Swietny wiersz.
Pozdrawiam CIEPLUTKO :)
Witaj suzzi. twój wiersz potrafi zatrzymać i zmusić do
przemyślenia owej refleksji. Życiowo ujęte.
Pozdrawiam:)
Marek
Życiowa i trafna obserwacja,
też mam podobny wiersz w swojej kolekcji.
Pozdrawiam serdecznie.
Ważne żeby być sobą,
a nie siebie ozdobą!
Pozdrawiam!
Temat życiowy więc ciekawy. Ten fragment z okularami
widze nieco inaczej. Zamiast
"okulary przeciwsłoneczne...
konieczność bezwględna
antidotum na promienie
rażących dźwięków
zagłuszających sumienie"
czytam sobie
"okulary przeciwsłoneczne...
konieczność bezwględna
antidotum na promienie
budzące sumienie"
wiadomo, że to opinia czytelniczki a nie eksperta.
Zamiast:
"nie odstępując
od tego co pospólne"
czytam np.
"nie odstając
od tego co przyjęte"
Miłego wieczoru.
Obłuda i pozerstwo są zawsze na pierwszym mijscu:-) .
Miłego suzzi