Historia dwóch światów
tak jak zeschła ziemia
modli się o rzęsisty deszcz
tak ja miły
oczekuję listu od Ciebie
wczorajsze przecież znam na pamięć
czytam je codziennie
odciski palców pozostawione
na papeterii
całują ślady historii
pisanej z dwóch światów
gdzie rozwinięcie ma ten sam przebieg
przypominam sobie że
nigdy przedtem nie byliśmy tacy
szczęśliwi
ani bardziej szczerzy
czasem piekielnie bolało
mea culpea przed snem szeptaliśmy
rozgrzeszenia szukaliśmy
u stóp Erato
świątynia na rogu ulicy
gościła takich jak my
odmieńców dla których pióro
znakiem rozpoznawczym
wieczorami cykot świerszcza odprowadzał do
domu
mięta na wargach
rozpisała partyturę rozstania
pomiędzy jednym taktem westchnień
a staccato muśnięć
powtarzaliśmy refren
„Będę cierpliwie czekać”
Komentarze (15)
piękny wiersz.
bardzo ładny.
Pozdrawiam Cie serdecznie, a wiersz, wspanialy, z duza
dawka sentymentalizmu, pieknie i uroczo.
Bardzo ładny wiersz:)
a w codzienności niepielęgnowana umiera rutyną.Wieczna
jest ta niespełniona.
Pięknie piszesz. Dostrzegam
w tym wierszu "serce" i talent.
Pozdrawiam:]
Bardzo ładny wiersz.
Bardzo,bardzo.
ładny wiersz pozdrawiam
Fajnie by tak było dostać list :)
Na taką miłość warto czekać. Miłego:-)
Na taką miłość warto czekać. Miłego:-)
pięknie miłość cierpliwa jest....czy ktoś jeszcze
pisze listy takie namacalne ciepłe jeszcze od
kochanych rąk:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Ładna opowieść o miłości. Tak właśnie z nią jest. Jest
ona tęsknotą, smutkiem, radością i wspomnieniem:)
Pozdrawiam:)
Bardzo się podoba. Zwłaszcza: "mięta na wargach
rozpisała partyturę rozstania".
Pozdrawiam