HISTORIA MOJEJ MIłOśćI
W sierpniową noc świetnie bawiłam się,
tańczyłam, nic wtedy nie piłam.
Ni z tąd ni zowąd zauważyłam Cię obok
...
Parę słów, gestów, to nic takiego
...lecz od tego się zaczęło.
Nie wiedzieliśmy czym to skończy się,
lecz to trwa po dziś dzień.
Mimo, że Jesteś jeden,
poznałam Cię dwóch.
Jak to możliwe... ?
A jednak !!!
Prawda skrzywdziła i bardzo zraniła,
w pamięci głęboko utkwiła !
Lecz co miałam zrobić,
gdy Cię już kochałam
Wten kochałam Tego pierwszego,
Tego fauszywego...
Chcąc zapomieć, w pamięci zamazałam.
Ciebie obecnego znów pokochałam.
To co połączyło Nas,
przetrwało tak trudny i ciężki dla Nas
czas.
Przeznaczenie, los tak chciał,
że tyle wiary i nadzieji w Naszych sercach
było,
by do dziś Nasze uczucie przeżyło.
Czułam, że wybaczyć musiałam,
choć bardzo się wahałam.
Teraz już wiem,
że niewybaczając Tobie
nie wybaczyłabym dziś sobie,
bo choć błąd popełniłeś,
dziś tego bardzo żałujesz.
A wiem, że sercem dobre Masz,
dlatego go już nie oddam !!!
Na teraz i na wieki ... Na dobre i na złe... Ja zawszę będę kochać Cię !!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.