Historia pewnego chłopca
Dzieciństwa nie miałem
Często płakałem
Chciałem coś w moim życiu zmienić
Ale zawsze było źle
Prymusem w szkole nie byłem
I w swe zdolności szybko zwątpiłem
Zakosztowałem życia miłego
Aczkolwiek niezwykle trudnego
Mym domem stała się ulica
Chcąc odizolować się od rzeczywistości
Zacząłem żyć w przeszłości
Ciągle chodziłem na haju
Bo tak było mi lepiej
Stoczyłem się na dno
Doszedłem do piekła bram
Myśląc że ciągle trwam
Że jestem kimś
Byłem żebrakiem
I wielkim cwaniakiem
Chcącym zdobyć kasę
Za wszelką cenę
Pewnego dnia ktoś pokazał mi jak żyć
Aż w końcu zrozumiałem swój błąd
I wyszedłem z mej skorupy na twardy ląd
Teraz jestem człowiekiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.