Z historii o człowieku...
Znałem człowieka, którego gryzło
sumienie
i nie wiedział co dalej robić ma
poszedł do spowiedzi dostał
rozgrzeszenie
jednak to za mało coś było nie tak
Nie miał nikogo, zawsze siedział sam
z nikim nie rozmawiał, zrobił coś złego
zaczął pić i ćpał, upadł na samo dno
Schował się przed światem
myślał że już będzie sam
lecz sumienie jest mu katem
dręczy go już tak od lat
Bo nie ważne gdzie by się schował
nie ważne jak mocno by próbował
Nie ukryje się...
Bo choć zakrwawione
Bo choć pozbawione słów
Serce towarzyszy mu...
Widocznie ciągle je ma
Komentarze (1)
To smutne,ale tak niestety jest,że wybieramy
'najłatwiejszą' drogę ucieczki.Takim osobom są
potrzebni ludzie,którzy podadzą dłoń,by mogli się
podnieść...