Hmmm ....
Początek ...
Rozwinięcie ...
Po tym jak zniknąłes z mojego życia , moim
pierwszym marzeniem było by spędzić z Tobą
nawet jedną chwilke , ale taką jak kiedyś ,
gdy byliśmy razem , oddałabym wtedy za nią
wiele , chyba nawet za wiele ...
Marzenie się spełnilo ....
Po tym już wiedziałeś , że masz mnie na
każde swoje zawołanie , że jestem w stanie
dla Ciebie zrobić wszystko ...
wykorzystywałeś to na wszelakie możliwe
sposoby .. a ja naiwnie wierzyłam , że to
może jednak coś zmieni ... czułam się jak
zwykła szmata , ale chyba dobrze mi z tym
było , bo wkońcu miałam Ciebie ... a Ty
tylko ironicznie mówiłeś "dziękuje" a ja
cieszyłam się z tego jak mała dziewczynka ,
która dostała cukierka ...
Nadszedł dzień , gdy już nie jestem na
każdą Twoją zachciankę ,uciekam od Twojej
osoby, kiedyś potrafiłam wychodzić jej na
spotkanie ... może poprostu przejrzałam na
oczy ... ale czy to , że byłam naiwna ,
oznaczało że moja miłość też ? ... Nie w to
jednak staram się nie wierzyć ....
Ale nadal mam nadzieję , że kiedyś zamiast
"cześć" poprostu podejdziesz i się
przytulisz .... Ale wkońcu nadzieja jest
matką głupich ...
Zakończenie ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.