Hortensja w pretensjach
Znałam Hortensję,
która miała życie ciężkie.
(przynajmniej tak sądziła)
Nigdzie nie była.
(przecież Egiptu czy Chorwacji
nie można zaliczyć do udanych wakacji)
Zarabiała strasznie mało.
(w ogóle jej nie doceniają)
W sklepach samo badziewie.
(najchętniej robiłaby zakupy
w Genewie)
Ludzie są generalnie głupi.
(niech ktoś spróbuje zaprzeczyć)
A mąż... ten to powinien się leczyć.
Jest tak naiwny, że aż żenujący.
Wczoraj niby niechcący
spytała go - kiedy się spodziewa awansu
a on na to, że od czasu
gdy zrozumiał, że pieniądze nie są
najważniejsze
(to niesłychane)
woli pobory mniejsze
a więcej czasu dla niej.
Znałam Hortensję jakiś czas temu.
Już nie znam, z nią nikt wytrzymać nie
mógł.
Poza mężem (ku zaskoczeniu otoczenia)
Cóż, na miłość rady nie ma.
Komentarze (34)
Dobra satyra, niektórzy nigdy nie są z niczego
zadowolenie, nie potrafią docenić tego, co mają,
a tak poza tym te zakupy w Genewie przypomniały mi p.
Gierek która jeździła na zakupy i do fryzjera do
Paryża, jak widać w czasach komuny ludziom różnie się
wiodło.
Super satyra...
Mysz rację, na miłość rady nie ma:)
Pozdrawiam
Podoba mi się:) Szczególnie zakończenie:) Nie ma rady
na miłość...
Nie powiem zaskoczyła mnie końcówka wiersza o tak cyt.
na miłość rady nie ma.
I dobrze, bo miłość jest wielkim wyjątkiem nie każdemu
jest dane, aby zasmakować się w niej są i tacy, co
niby nie zasługują a dostają ponad miarę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ano nie ma:)
Podoba mi sie, fajna satyra. Pozdrawiam cieplo:)
Podoba mi się mąż Hortensji..ciiii:))Buziaczki
Dorotko+++
Dorotko, jestem zachwycona. Pięknie , z polotem.
Serdecznie pozdrawiam :)
nie znałem Hortensji - ale po przeczytaniu twojego
wiersza juz znam - lekko i humorkiem - superowo
Znałem Hortensję
do której mąż miał
pretensje
że zbyt mało aktywna
a przecie on stary...+++
Pozdrawiam.
Wyrodukowała Pani wierszyk na temat dobry do
plotkowania, niektórym nawet pobudziła Pani wenę i
przez to Bej ledwo dyszy.
Ciągłych narzekań trudno wytrzymać...
Tytuł mnie przycągnął a treść rozłożyła na łopatki
:)Bardzo udana satyra.
Fajna satyra
Hortensja "fruwa",
a reszta tyra! :)