Hospicjum...
*
codziennie patrze na śmierć..
miesza się z uśmiechem na twarzy..
i zapomina
że w beztroskości dzieciństwa tonie
kurczowo obejmującego życie
wtedy się zmieniam
pod kopułą nocy
gdy rzeczywistość wkrada się w sen
zataczam kręgi
lądujac na pustyni
obdarta z życia
co cieniem spod stóp
sie wysuwa
wiem
że żaden gest
nie zatrzyma
śmierci
zawartej w zachodzie słońca
gdy pytam o czas
którego im brak.
*
autor
motyl_nocy
Dodano: 2009-01-31 15:56:47
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Gdy pytam o czas, którego im brak...
Całe życie człowiek kroczy na spotkanie Śmierci...
wiersz mówi o śmierci i miejscu w którym
stan ten ma częste zdarzenia bo znajdują
się tam ludzie którzy wpradzie czasu nie znają ale
jest on bardzo bliski końca
smutne miejsce ale potrzebne
ważny temat
Śmierci nie mozna oszukać, można jedynie odwlec jej
przyjście...