Hostia
W jej ustach rozpalonych świt,
kropla rosy błyszczy w oku,
utkałem myślami drogę do niej
otoczyłem armią kwiatów
jaśminem, różą, tulipanem,
złożyłem u jej stóp ofiarę,
przyjęła mnie jak hostię
uśmiechnęła się delikatnie
chwilą, której nie zapomnę.
autor
Diogenes
Dodano: 2009-09-24 00:26:45
Ten wiersz przeczytano 629 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
piękny opis ....do kobiety
to jest miłość prawdziwa ta najcudowniejsza bo czysta
Bardzo piękny wiersz +
Taka komunię to można co dzień...:)
takich chwil się nie zapomina...ładnie u
ciebie...pozdarwiam:)