Ich już nie ma
Oni już odeszli ich już nie ma wśród
nas.
Ich już nic nie trapi.
O nic się nie martwią.
Zostawili żony,zostawili mężów.
I wieczną drogą pośli do boga.
Z stamtąd nie ma już wyjścia.
I Powrotu żadnego.
Nam tu na ziemi modlitwa za nich
została.
Spoczywają snem wiecznym.
W ciemnej mogile,ich serce nie bije.
Niektórzy juz są wśród niebios raju.
Gdzie choroba i smutek ich już nie
trapi.
I tam gdzieś w górze u pana boga ,
wznoszą modlitwy za nas na ziemi.
I kiedy zegar życia nasz się zaczymie.
Też się spotkamy z nimi w niebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.