Ich Ślub nad Morzem
przyjaciołom....
Blask bił od Niej
Jak od zachodu słońca
Morze
Szczęście
Kręciło się w oczach
Perłowymi łzami
Fale
dobijały do brzegu-
Stęsknione
za ostrymi krawędziami
i kolorem kamyków
Tego dnia
Niczym fala z brzegiem
I niebo z bezkresnym morzem
Połączyli swoje dłonie
I stali się Jednością-
Horyzontem
Odtąd sól ziemi
Będzie smakowała im
Jednakowo.
autor
Oshin
Dodano: 2006-05-07 15:23:23
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.