idę
co to się stało z moim sercem bożym
między ołtarzem a drzwiami katedry
gdzie się podziałeś Mistrzu
od zmartwychwstań
Szamanie znad sadzawki Siloe
mówisz że krzyż był potrzebny
więc i wiersz ten (kto nie wątpi nie
wierzy)
po wielokroć zmarnotrawione serce
biegnę odpowiedzi
w końcu drogi ich liczbę zsumujesz
ja tylko wędruję
do domu
Komentarze (10)
Bardzo refleksyjny wiersz, który wyraża poczucie
zagubienia i poszukiwania znaczenia między duchową
wiarą a ziemskimi troskami. Podkreślaj kontrast między
ołtarzem a codziennym życiem oraz brakiem zrozumienia
w obliczu niepewności. Autor stara się je zgłębić,
choć nie znajduje natychmiastowej odpowiedzi.
(+)
piękny i mądry wiersz, zamiast komentarza... cisza na
refleksję
nie wiem dlaczego, ale aż serce mi się zacisnęło z
bólu... przejmujący wiersz
Dobry wiersz...:)
Dobry człowieku Twoja wędrówka wciąż trwa - do domu.
Po drodze po prostu pisz wiersze, tak dobre jak ten :)
wędrówka do domu - zatem do siebie samej. Serdeczności
Tu jakby coś się zgubiło, popatrz:
"po wielokroć zmarnotrawione serce
biegnę odpowiedzi"
----------------------------
może tak -
po wielokroć zmarnotrawione serce
biegnę
szukam odpowiedzi
Wiersz bardzo ciekawy i przyjemnie się czyta :)
Pozdrawiam +++
Bardzo ciekawie napisany wiersz.
Pozdrawiam:)
wątpić jest rzeczą ludzką. Kto nie wątpi ten nie
istnieje. Pozdrawiam Serdecznie:)