Idę drogą
przy drodze
stoi krzyż
nie wstydzę się
spojrzeć Bogu w oczy
przecież jestem
słabym człowiekiem
zaufałem Mu
na każdym kroku
mojego życia
łatwiej z Nim iść
oddycham miłością
o którą tak prosiłem
każdego wieczora
ona jest u mego boku
nie słucham
ludzkich wywodów
ich zawiść odbija się
jak groch o ścianę
nadzieję pokładam
tylko w Panu
Autor Waldi
Komentarze (14)
Raduje się serce, gdy w domu jest szczęście.
Każdy z nas ma pewien wpływ na wybraną drogę swojego
życia, ale tak naprawdę nikt z nas nie wie która jest
właściwa. Pozostaje to kwestią wiary, bądź jej braku.
Ważnym jest jednak, aby zawsze być człowiekiem w
pełnym znaczeniu tego słowa.
Miłej niedzieli.
To nie my się wstydzimy. Dziś wstydzą się krzyże.
Przez wieki były symbolem męczeńskiej śmierci. Ale w
XX wieku ludzie wymyślili tyle okrutniejszych sposobów
zabijania, że dziś śmierć na krzyżu może być
postrzegana jako humanitarna.
Gdyby dziś Chrystus chciał zbawiać świat musiałby
umierać latami na chorobę popromienną, ginąć spalony
napalmem, albo dusić się w Cyklonie B...
Pięknie z wiarą i miłością. Pozdrawiam Waldi :)
W to, że kazań księdzowych kościelnych nie słuchasz
Waldi, to nie uwierzę :)
A boskie to wywody raczej nie są ;)
Pozdrawiam :)
Piękne wyznanie...ufaj Bogu...pozdrawiam serdecznie.
I tak trzymaj.
Pozdrawiam.
Wiara czyni nas lepszymi. Piękny wiersz, Miłego i
udanego dnia:)
To pomaga.
:)
Ukłony pozdrowienia.
Z wiarą wiersz napisany.
Z ukłonami Waldi, pozdrawiam :)
Amen :)
Ja też Jemu zaufałem, i dzięki temu potrafię "chodzić
po wodzie", a jak tone wiem że Ten ratownik jest
zawsze na posterunku.
Bardzo mądrze a trzeba iść zdecydowanie własną drogą.
Dobrze mieć silną wiarę, ona z pewnością pomaga w
trudnych momentach życia.
Dobrej nocy Waldku życzę.