Idealistka.
Adamowi.
Skazana na zagładę,
nie bez broni i nie uzbrojona,
Zawieszona w powietrzu
bo dla ziemi za ciężka
Nie uronię łzy
gdy ktokolwiek z Was będzie odchodził
szukając czegoś
co ja głęboko w sobie chowam
całe życie
nadzieji
Nie zapiszę
ani jednej kartki w pamietniku
czekając na powrót
tych, którzy nie znają własnej wartości
siebie
Bo wiem kim jestem
gdzie idę i o czym śnię,
Wiem jak długo walczyć mogę
by przegrać z własnym życiem
na końcu mojej drogi.
Wiem
kim jestem
i taka pozostanę.
Pozostając sama dla siebie
człowiekiem.
I mamie. Mojej wiernej czytelniczce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.