„IDEALNY” DOM
Wczoraj poczułem się z Tobą
jak w domu przy rannej gazecie
gdzie każdy kocha gorąco
to co przemyśli w szalecie.
Bukiety pachną inaczej
dla wszystkich domowników
a ciepłe miejsce wyznacza
spokojną przystań pątników.
Gdzie komfort jest przywilejem
a każdy czuje stateczność
gdzie pachnie rodzinnie herbatą
i życie przebiega bezpiecznie.
Gdzie domowego ogniska
strzegą wierne anioły
gdzie Bóg się z nieba uśmiecha
i dzień przynosi wesoły.
Oczami głównie mówimy
nikt nie przerywa w pół słowa
tu każdy rozumie granice
i linii wyznaczać nie trzeba.
Lecz próżno tu szukać żądzy
Uczuć z serca wyrwanych
nie ma tu dreszczy z emocji
motylków w brzuchu natkanych.
Spontan się rozwiał na wietrze
powszechnie się nagle zrobiło
szaleństwa nuta przebrzmiała
skruszyła się daru chwila.
Komentarze (22)
To wiersz, który opisuje dom jako bezpieczną, spokojną
przystań, gdzie panuje miłość i harmonia. Słowa
wyrażają uczucie komfortu, rodzinnej atmosfery i
stabilności. Jednak, w ostatnich strofach, odnaleźć
można wrażenie, że ów dom nie jest idealny. Brak
spontaniczności, dreszczy emocji i szaleństwa
sugeruje, że choć dom może być miejscem bezpiecznym,
to równocześnie pozbawionym elementów ekscytacji czy
nietypowych przeżyć. Stanowi to ciekawy kontrast do
początkowej idyllicznej atmosfery.
(+)
tarnawargorzkowski, jest codzienność życia, ale
fajnie, gdy też w tym wszystkim jest niekończąca się
miłość, z podobaniem dla refleksji, pozdrawiam
serdecznie.
Kolejny piękny wiersz, a lekkość pióra zachwyca :))
w codzienność wkrada się rutyna, ale we dwoje zawsze
raźniej niż samemu...pozdrawiam Robert:)
Wczoraj widziałam taki reportaż.
fundacja zajmująca się ochroną zwierząt natrafiła na
pana 95 letniego.
Sam w domu, chory człowiek, wokoło bałagan, resztki
jedzenia i głodny nieporadny On, i nikogo nie ma.
Piękny wiersz Robert.
I jeszcze.
Nie przejmuj się, wiem łatwo się pisze.
Piszesz bardzo dobre i piękne wiersze i nigdy
nieobojętne.
Dziękuję Sylvia99 zachęcam do pisania.
Każdego marzenie...
Dziękuję Wam Greta2, Izunia68, Dori-amo
Szkoda, że wygasa uczucie a pozostaje
codzienność.Trzeba znaleźć w tej codziennosci miłość
do siebie.
Chce zamieszkać w tym domu, pic gorąca herbatkę,
czytając poranna gazetkę. Gdzie nikt, nie przerywa mi
myśli, ani nie wchodzi w pol słowa. Autor wprowadza
nas w spokojna atmosferę, gdzie czujemy sie
zrelaksowani. Szczęście jednak leży, w aprobacie
naszego wyboru ~ od samego PANA. Bardzo ciepły
przekaz*
życie ....
dziękuję wolnyduszku
Ciekawie o rutynie i związanej z nią lodówce
emocjonalnej.
Pozdrawiam :)
Mily, sisy89, ANDO dziękuję za przeczytanie.
Podobno nieszczęśliwe domy są do siebie podobne, a te
szczęśliwe, każdy na swój sposób...
Pozdrawiam :)