„IDEALNY” DOM
Wczoraj poczułem się z Tobą
jak w domu przy rannej gazecie
gdzie każdy kocha gorąco
to co przemyśli w szalecie.
Bukiety pachną inaczej
dla wszystkich domowników
a ciepłe miejsce wyznacza
spokojną przystań pątników.
Gdzie komfort jest przywilejem
a każdy czuje stateczność
gdzie pachnie rodzinnie herbatą
i życie przebiega bezpiecznie.
Gdzie domowego ogniska
strzegą wierne anioły
gdzie Bóg się z nieba uśmiecha
i dzień przynosi wesoły.
Oczami głównie mówimy
nikt nie przerywa w pół słowa
tu każdy rozumie granice
i linii wyznaczać nie trzeba.
Lecz próżno tu szukać żądzy
Uczuć z serca wyrwanych
nie ma tu dreszczy z emocji
motylków w brzuchu natkanych.
Spontan się rozwiał na wietrze
powszechnie się nagle zrobiło
szaleństwa nuta przebrzmiała
skruszyła się daru chwila.
Komentarze (22)
Bardzo ładny wiersz.
Z czasem robi się nudno i przewidywalnie ale myślę, że
wielu o tym marzy... Dom, rodzina, spokój...
Pozdrawiam serdecznie :)
I wtargnęła rutyna, wszyscy wzorowi na pokaz :)
Serdeczności!
dziękuję za przeczytanie wiersza
wszędzie dobrze
najlepiej w domu:)
pozdrawiam
beano:))
Wielu marzy o takim domowym ognisku... Ciekawie ujęty
temat. Dzięki za miłą wizytę u mnie :) B.G
wiersz pisany rano na spontanie dzięki tak brzmi
lepiej
Perfekcyjność i dobro (niestety) nie kręci.
Zobacz, czy nie lepiej by brzmiało: "szaleństwa nuta".
M