Idź
Idź
I przytul ją
A tamtą zaproś do kina
Ta trzecia czeka na Twój uśmiech
Więc jej go daj
Zrób to
A później
Nie patrz w taki sposób
Na mój kamienny wzrok
Zaciętą twarz
I nie dziw się
I znów
Wyjdź
Nie czekaj ni chwili
Ukradnij kolejny pocałunek
Nie mój
Lecz jej
Ich
Owych pięknych kobiet
Co nie są mną
I nie są Twoje
Znów postaw mnie przed tym obrazkiem
A potem przyjdź
I powiedz kocham
Uwierzę
Zaufam
I dasz mi chwilę szczęścia
W swoich ciepłych ramionach
Znów wyjdziesz
A ja
Wycierpię swoje
W pustym domu
W którym wciąż
Unosi się
Zapach Twoich perfum
Bo znowu wyszedłeś
Komentarze (2)
Może bez sensu, a może właśnie Ci to odpowiada...
pewnie niedługo, ale zawsze warto dla kilku chwil
szczęścia...pozdrawiam;)
Bez sensu takie życie w zakłamaniu.