Twoje dzieło
Patrzyłem w słońce
aż oczy bolały
patrzyłem na księżyc
a łzy same kapały
W śród drzew i krzaków
życia szukałem
W otchłań morza
swe serce oddałem
Nic mi to nie dało
bo w myślach utknęłaś
zostałaś by dokończyć
swojego dzieła
Tu twoja prawda
nie ma swojej mocy
nic co od ciebie
mnie nie zaskoczy
Wszystko co ci się udało
to oszukać marzenia
na chwilę
zniewolić ciało
Teraz będzie się mścić
czas za niedole
Nie zatrzymasz nic
bo serce jest moje.....
Chwila gdy usłyszałem że jestem zdradzany. Tego nikt nie zrozumie dlaczego .......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.