III - Mój Anioł
III. Jezus pierwszy raz upada
nie czytam
nie piszę
jest wiosna
a ja nie żyję
ja spadam
nie ma dna
brzegu nie widzę
koło ratunkowe daleko
i tylko Anioła mi szkoda
przemoczył skrzydła
płacze
ni uchwycić mnie
ni unieść nie może
nie postawił warunków
czuwa
i opada za mną
jedyny wierny przyjaciel
Panie, niechaj każde potknięcie przypomina mi o Twojej obecności, bo Ty jesteś tym, który przyszedł szukać to, co zaginęło. Z tomiku: Ja przez krzyż wyniesione
Komentarze (24)
Anioły to dobre duszki. Piękny pełen wiary wiersz☺
dla mnie pięknie.
Myślę, że wiersz można by było skrócić, ale w tej
formie też mi się podoba - szczególnie obraz Anioła z
przemoczonymi skrzydłami.
Mój Anioł zawsze czuwa bym nie tonął w gąszczu ludzi
.. wiersz ładny trochę smutny .. ale takie życie jest
..
Piękna refleksyjność w wierze:) pozdrawiam serdecznie
Stella-Jagoda, DoroteK, Demona dziękuję za odwiedziny
i dobre słowo. Miłego dnia życzę :)
Czasami wystarczy sama obecnosc Aniola aby wykrzesac z
siebie sily i powstac. Piekny wiersz Janino.
Serdecznosci.
ładnie i spójnie, choć ze sporą dawka smutku
Piekna refleksja.