Ile czasu można zyć... i czekać?
Zagubiona we własnych myślach
jej świat przewrócony do góry nogami
biała pościel czekająca tylko na Niego
zegar odstukujący ostatnie sekundy
a On, jak najdroższe promienie słońca
nie mogące uwolnić się od zła nocy
...nie przychodzi
zegar tyka
pościel nieskazitelna i czysta czeka
na Jego przyjście, a przy pościeli ona
smutna, zraniona, słaba, zagubiona ona
upadły anioł, któremu zabrano
skrzydła i wiarę
nadzieję i miłość...
Biała pościel zszarzała
przyjścia ukochanego nie doczekała
Zegar przestał bić
ile czasu można żyć...
i czekać?
Komentarze (2)
Nietuzinkowy sposób wyrażenia myśli.
Ciekawa forma. Podoba mi się. :)