Ile jeszcze wytrzymają?
Za szklaną pułapką rozpaczy
Ryby wołają o pomoc
Ich oczy smutne
Głosy puste
Bez emocji
Pozbawione resztek nadziei
Światlo gaśnie w oddali
Nie słychać już nawet szeptu
Ciemności otchłań nastała
Nadzieja na zawsze wygasła
Zostały same
Bez pomocy
Odpłynęły
autor
tazja
Dodano: 2009-05-10 19:18:39
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Powiem krótko mi się podoba,ciekawie piszesz choć
chętnie poczytałabym inne...poczekam więc na dalsze i
z przyjemnością tu jeszcze zajrzę...:)
Świetny utwór.... Pozdr.